www.radiosondy.fora.pl

Andbi

Od kilku dni było wiadomo z predykcji, że sonda spadnie blisko mojego UTH. Tej nocy spałem niespokojnie, bo mi szwankowało zdrowie. Po godzinie drugiej w nocy już wiedziałem, że sonda spadła w miejscowości Sępochów nad rzeką Świder. Znam ten teren, bo jeździłem tam na ryby. Położyłem się spać, żeby po nocy nie chodzić po terenach podmokłych. Rano wyjechałem około 6.00. Sonda "gadała" już od kilometra. Więc się uspokoiłem że jeszcze leży. Zawsze towarzyszy ten sam niepokój. Z mapy APRS dowiedziałem się, że Michał OSP jest już blisko. Rozpocząłem dekodowanie ale coś mój SDR nie działał dobrze. Okazało się, że przejechałem za daleko i kiedy wróciłem na odpowiednie miejsce Michał już był na miejscu. Zmieniłem buty na gumowce. Teren był podmokły. Michał miał gotowe koordynaty i po wbiciu w telefon szliśmy na miejsce. Robiło się coraz mokrzej. Michał nie miał kaloszy. Nawet przyszło mi na myśl przenieść Go na plecach ale nie miało to sensu, bo cała łąka była zalana do 20 cm głębokości.
Leżała dokładnie w wyznaczonym miejscu. Obok z drzewa zwisał balon. Sprzątanie i kilka fotek z tej akcji. Godzina 6:30 rano.

Z pozdrowieniem dla forumowiczów,
Andrzej SP5ABI

Andbi

Zapomniałem samej sondy dodać

SP8XXT

Gratulacje . Dobre to było poranne łowienie sondy.

SP5LSH

Teren był wymagający, ale dałeś radę powiększyć swoje portfolio o kolejną zdobycz. Brawo.