www.radiosondy.fora.pl

robertcb

Cześć!

W niedzielę telefon włączyłem około południa i jest wiadomość od Andrzeja: Czy jedziemy razem po sondę.
A w tym czasie balon już był w powietrzu na wysokości 7 km.
No to szybka decyzja, wędka, plecak z radiem i gratami do bagażnika dojeżdżam do Andrzeja, a potem jedziemy razem jego autem.
Dobrze ze nie miałem korka przed wjazdem na S17, to też mieliśmy jeszcze trochę czasu, bo balon jeszcze nie pękł.
Czekamy na nią przy krzyżówce DK50/801, niebo czyste - znaleźliśmy gołym okiem balon na niebie.
Okazuje się że spadnie po drugiej stronie Wisły, w okolicach Czerska.
No to jedziemy za nią - nasza mapa radiosondy coś szwankuje, nie odświeża pozycji i trzeba patrzeć na APRS.
Polna droga, po obu stronach sady owocowe, na końcu rozwidlenie i wał nad Wisłą,
a za nim świeżo zaorane pole, na którym pozostałości balonu było już widać z daleka:

I z bliska:

Ślad GPS na APRS:

Sonda przekazana młodym początkującym łowcom - którzy kilka minut po nas dojechali.

Pozdrawiamy i do następnych.
Robert SQ5RB i Andrzej SP5ABI

Andbi

Dzięki Robert za relację. Niby pandemia a ciągle ktoś ode mnie coś chce.
Fajna przygoda. Mamy podczas jazdy dokładnie zdefiniowane obowiązki i akcja jest zawsze z pozytywnym końcem. W samochodzie samemu to klęska.
Pozdrowienia dla spotkanej grupy młodych łowców oraz dla czytających.
Ukłony,
Andrzej SP5ABI

SP8XXT

Gratulacje.Fajne zdjęcia ,bydlęćcie szybsi obserwowałem akcje z komputera .