www.radiosondy.fora.pl

SQ2ODE Mariusz

Witam
Troszkę już czasu minęło ale jeśli mogę się usprawiedliwić to rozpoczynam budowę domu i brak czasu na wiele rzeczy.
A z łebą z 14 listopada było tak.
Obserwowałem bo prognozy były obiecujące. Jedną odpuściłem bo musiałem być w pracy a i na tej też byłem dlatego wyjazd był po 19.
Uzbrojeni w latarki - kamizelki odblaskowe ruszyliśmy z Synem Filipem na polowanko.
No to w drogę drogę

Radio podpięte pod mobilową antenę odezwało się ok 2 km od miejsca upadku sondy. Wtedy odetchnąłem z radości, że bidulka jest i czeka na nas.

Odpaliłem laptopa i pokazała się dokładna pozycja naszej sonduni.
Więc teraz śmiało ruszyliśmy autem aby jak najbliżej dojechać
Wyszło ok 50 metrów

Sonda leżała 1 metr od ściany lasu. Szczęście jednak resztki balonu pozostały na wysokościach.
A co czekało na nas?

Miła niespodzianka - Dziękujemy

Szczęśliwi z butami bardzo brudnymi bo tam było zaorane pole ruszyliśmy do domku. Po drodze Orlen i hot-dog a następnie dom.

Zrobiliśmy ok. 100 km
Czas wycieczki 2.5 h

Pozdraiwm

SP8XXT

Mariusz Gratulacje .Całą akcje widziałem i nawet zapomniałem bo to było parę dni temu Smile

.

SQ2ODE Mariusz

Dzięki. Teraz mało zbieram bo mało leci. Tak więc można te 100km pojechać raz na parę miesięcy
Pozdrawiam

Andbi

Gratulacje! Piękna spokojna akcja. Ja musze się ściagać z innymi. Jedyna korzyść to że można się spotkać i porozmawiać z innymi łowcami. Pozazdrościć tylko.