www.radiosondy.fora.pl

Andbi

Zaczęło się od telefonu od Sławka "Leci do Ciebie? Linda, może przekroczy Wisłę". Przyjrzałem się sytuacji i wynikało, że może nie dolecieć do Wisły ale będzie blisko. Ostatecznie spadła koło Drwalewa w terenie zabudowanym.

Mogłem wyjechać dopiero po godzinie 19. Już z drugiego kilometra "szemrała" czyli jest i czeka na mnie. Jak na złość komputer nie chciał mi dekodować. Postanowiłem poszukać ze szperaczem. Niestety, ciemno i w przewidywanym miejscu brak sondy. Sąsiedzi sie zainteresowali, że się ktoś kręci w pobliżu. Po krótkim szkoleniu chętnie mi pomagali w poszukiwaniach.
Wykonałem "telefon do przyjaciela" i od razu otworzyły mi się oczy. Zdekodowałem ją i poznałem miejsce upadku. Wtedy okazało się że leży dalej niż mi się wydawało w miedzy poniżej gruntu a urwany spadochron 250m dalej przyklejony wiatrem do siatki ogrodzeniowej, balon w dużej ilości obok przyciągnięty przez spadochron.

Posprzątałem całość i przy uciesze sąsiadów pokazałem całość, co znali tylko ze "szkolenia". Pasek był zerwany, sonda mocno zabrudzona z niemieckimi napisami. Chwila rozmowy z sąsiadami i powrót do domu.

Z pozdrowieniem dla czytających,
Andrzej SP5ABI

SP5LSH

To narobiłeś trochę zamieszania. Ale skutek niczego sobie. Brawo.

SP8XXT

Powiem tak to jest trofeum które będzie tkwić jako coś co zdąża okazjonalnie. Pozdrawiam:).

SQ7HJL

Linda, Linda Ty jesteś jak zdrowie, ten tylko się dowie ... kto Cię znajdzie Very Happy

Nieważne, czy elitarny, czy zwykły Wink