www.radiosondy.fora.pl

MKjanek32 · Wysłany: Wto 2:31, 01 Lis 2016 Temat postu: M2513143 Lindenberg 29.10.2016 z 12

Łowy na kolejną RS92 z Lindenbergu, nasza pierwsza akcja blisko samej Kotliny Jeleniogórskiej, a nie co najmniej 80 km od naszego QTH – i pierwsza akcja pod znakami.

Miejscowość: Mniszków
Teren: łąka
Pozycja: 50°51'51"N 15°57'17"E
Ekipa: Konrad SP6KZ, Marcel SP6MD, Janek SP6TKT
Sprzęt: RTL-SDR FC0013 + dipol, RTL-SDR R820T + Yagi-Uda + tłumik, 2x Baofeng UV-5R, Baofeng UV-B5

Z prognoz jeszcze na początku zeszłego tygodnia wynikało, że pod koniec i w weekend będzie szansa na lądowanie radiosondy z Lindenbergu w okolicy Jeleniej Góry. Najpierw piątek zapowiadał się na najbardziej „sondny dzień” (3 sondy w naszej okolicy), ale później kierunek wiatru trochę się pozmieniał i niedaleko wylądowała tylko sonda z godziny 7, której bezskutecznie próbowałem sam szukać w lesie między Wieściszowicami i Raszowem.
Jednak w ciągu weekendu, po kolejnej lekkiej zmianie kierunku wiatru sondy z Niemiec znowu według prognoz miały przelatywać nad naszym rejonem i tylko od prędkości opadania mogło zależeć, czy wylądują u nas, czy dolecą do Czech.

W samą sobotę radiosonda z godziny 7 wylądowała tuż pod szczytem Skalnika w Rudawach Janowickich – już po przyziemieniu słychać ją było prawie w całej kotlinie. Określiliśmy w miarę dokładnie jej pozycję i spróbujemy znaleźć ją przy lepszej pogodzie, a póki co postanowiliśmy obserwować kolejne loty.
W czasie lotu radiosondy z 13 uruchomiłem moją dosyć prostą stację prowadzącą i obserwowałem rozwój wydarzeń. Po pęknięciu balonu sonda zaczęło szybko opadać i wszystko wskazywało na to, że nie doleci do Czech, tylko wyląduje gdzieś niedaleko. Około 15:10 rzeczywiście przyziemiła w Mniszkowie, około 15 km od Jeleniej Góry. Ostatnią ramkę odebrałem dosyć wysoko, więc Marcel wyliczył, gdzie mniej więcej należy szukać sondy – i umówiliśmy się na wyjazd.

Wszyscy mogliśmy jechać dopiero po godzinie 17, więc na miejsce dotarliśmy dosyć późno i już po ciemku zaczęliśmy poszukiwania. Na początku poszliśmy w stronę jakiegoś odbitego sygnału do lasu – ale szybko zaczęło nam nie pasować otoczenie w porównaniu ze zdjęciami satelitarnymi, więc sprawdziliśmy lokalizację GPS, wróciliśmy do samochodu, podjechaliśmy kawałek dalej polną drogą i zaczęliśmy iść pod górę na południe, w stronę obliczonej pozycji. Po drodze Konrad próbował znaleźć najsilniejszy sygnał za pomocą odbiornika RTL-SDR i tabletu – ale nic konkretnego nie dało się wyczytać ze spektrogramu wyświetlanego przez program do obsługi SDR pod Androidem. Po kilku próbach podłączyliśmy RTL-SDR i antenę kierunkową z tłumikiem do mojego laptopa – ze spektrogramu w SDR# szybko udało już się określić kierunek i okazało się, że musimy jednak z powrotem pójść w dół. Po przejściu kilkuset metrów sygnał zaczął się już pojawiać bez podłączonej anteny, a jeszcze kawałek dalej na łące z namiarów okazało się, że minęliśmy właśnie sondę. Zawróciliśmy i skręciliśmy w stronę, z której docierał sygnał – i chwilę później Konrad zauważył balon, a Marcel sondę.

(czerwony – pozycja sondy, zielony – trasa dojazdu samochodem)

Po obejrzeniu balonu okazało się, czemu sonda opadała tak szybko (około 10 m/s przed przyziemieniem). Spadochron zawinął się w resztki balonu i w ogóle się nie rozłożył, dobrze to widać na nagraniu.
Chwilę później już było całkiem wyraźnie słychać kolejną radiosondę, więc w dobrym momencie nam się udało (chociaż w sumie szukać „na spektrogram” powinno się dać nawet wtedy, dzięki charakterystycznej górce w okolicy częstotliwości sondy – dla dalekiego nadajnika nie widać jej).

Relacja:
https://youtu.be/b0Caf1nJGuw

Zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]

SP8XXT

Fajnie zrobiony opis zdjęcia i cła relacja ,Gratulacje zdobycia sady.
Do sąd RS92 to tak na prawdę jest potrzebny dobry tłumik i radio i antena to jest 65% sukcesu.

SQ2ODE Mariusz

Gratulacje

SP5RZP

Podwójne gratulacje dla całej ekipy Exclamation

Raz, za zdobycie licencji i to chyba przez wszystkich w tym samym czasie - może kiedyś będzie okazja zagadać na FM-linku (jak się w końcu tam uruchomię...).
Dwa, oczywiście za "upolowanie" RS92 w urozmaiconym, podgórskim terenie z normalnym namierzaniem i walką z odbiciami sygnału.
A pozyskany spadochron można by rzec "nówka, nie śmigana", bo nawet nie rozłożył się Very Happy

Relacja jak zwykle ciekawa i szczegółowa.

Tomek_lca

Gratuluję i pozdrawiam