www.radiosondy.fora.pl

SP9SKP

Szczegóły może dopiero jutro. Było z tą 1 wesoło Smile

SP5RZP

Zapowiada się ciekawie - sądziłem, że będzie odwrotnie; zawsze łatwiej znaleźć taką dopiero co spadniętą, a nie taką już nie nadającą.
Ale w tej zabawie nie ma nic pewnego i co jakiś czas człowiek jest zaskakiwany nowymi przeciwnościami losu.

SP9SKP

No to na razie choć opis.
Wesoło było z 2 powodów - pierwszy to Basia (w końcu tylko 2 harmoniczna pojechała), drugi to sonda.
Sondę, a właściwie resztki balonu znalazłem dyndające na jednym z drzew. Krótka sesja z Basią, bo sonda pewnie wisi, kazałem jej kawałek odejść, żeby jej to na głowe nie spadło i dawaj ciągnąć sznurek. W międzyczasie patrzę, a Basia zabrała jakis wielki patyk i wali z zacięciem. Nic dalej zwijam i coraz bardziej zastanawiam się gdzie ta sonda, na drzewie, choc ma z 20m jej nie widze chyba. Coś mnie podkusiło, obróciłem się. Z 4m za moimi plecami sonda ładnie sobie wędrowała w górę, jak zwijałem sznurek. No to nazad, odwijam sznurek, wołam Basię, sesja z Basia, flakami i sondą w tle, sesja z Basią, sondą i flakami w tle.
Tylko jak te resztki do diabła przeciągnąć przez dwa drzewa. Odwinąłem flaki balonu, odpiąłem uchwyt z sondy i nawijanko nici na szpulke. Niestety nie pomyślałem i z 4-5m sznurka na koniec zaplątało mi się w jakies niewielkie drzewko, ale na tyle wielkie, że nie mogłem nic z tą resztką sznurka zrobić. Odciąłem i wisi nadal.
Wychodzę z krzaków na scieżkę, patrzę w co ta basia tam tak waliła. Nora jakiegoś zająca chyba. Zając pewnie przez tydzień biedak nie wyjdzie na powietrze. Jeszcze go trocinami zasypała, potem odkopała, jak jej wytłumaczyłem, jakie to będzie biedne stworzonko.
Basia całą powrotną drogę bawiła się resztkami balonu Smile

Ładna sukienka z niego przecież jest Wink

Z drugim niestety wszystko przez pośpiech nie wyszło. Basia zmeczona już była (w koncu 5 lat ma). Drugie i najgorsze, przepisałem pozycję sondy bezpośrednio z aprs.fi do automapy, wylądowałem z kilometr od właściwej pozycji. Mało tego, uruchomiłem do poszukiwań jakiegoś gościa który był właścicielem pola. Bardzo się zainteresował, oczywiście zapytał ile to warte. Ja zrezygnowałem. Byłem bez radia, bez sdra, kompletnie nie przypuszczałem że coś dziś doleci, prognozy były znacznie dalsze. Za to właściciel pewnie do zmroku jeszcze biedny szukał, bo się nakręcił na całego. A sondy tam na pewno nie ma Smile

Zdjęcia w galerii: http://www.radiosondy.fora.pl/viewimage.php?i=925

SP5RZP

He, he - ale nabroiliście Laughing

Basia (może dzisiejsza solenizantka?) dorzuciła zającowi adrenaliny, Ty natomiast "wrobiłeś" rolnika Wink

Ale jak uparty (rolnik, nie zając) to pół gminy opatroluje, a sondę znajdzie.
Może gdyby dwójka harmonicznych pojechała to z dwoma sondami byście wrócili?
Można by jakiegoś ładniejszego dnia spróbować uratować tą drugą.
Gratulacje dla Was!

sp3tut

A my w okolicy Piły już dwa tygodnie odpoczywamy.Niż do nas nie lata, pomimo kilku wietrznych dni.
Gratulacje dla Basi.

SP9SKP

Rolnik jednak całej wsi nie przeszukal, dziś w końcu korzystając z.paskudnej pogody i tego ze wiekszosc urwisow w końcu zdrowa, wybrałem się z zona po ta zgube. Dojechałem do końca drogi, przeszedłem może z 50m pieszo i od razu na krzakach tym razem moim oczom ukazały się spore flaki balonu, potem linka, potem inny kawałek linki i po chwili sonda. 2 tygodnie czekala może ze 100m od dwóch domow. http://www.radiosondy.fora.pl/viewimage.php?i=995