www.radiosondy.fora.pl

SP5RZP

Wyprawa totalnie spontaniczna; wg prognoz wszelkie sondy miał spaść bardzo daleko od nas, więc realizowaliśmy zaplanowane zajęcia domowe.
Podczas robienia zestawień południowych lotów zauważyłem, że wypuszczona z okolic Warszawy RS41 z amatorskim oprogramowaniem już spada.
Po prostu balon nie osiągnął nawet pułapu 7 km i pękł - tak wygląda trasa tej sondy (pomarańczowa linia = ramki RTTY, seledynowa = ramki APRS):

Zacząłem obserwować sytuację "mobilną" na mapie - ekipa z Lublina czaiła się w Puławach na sondę legionowską, a co do amatorskiej to przez pewien czas
wydawało mi się, że SQ9MDD ruszył po nią, ale tylko kluczył po Warszawie, więc Helena nie wytrzymała i zadzwoniła do SQ5NWI celem zorientowania się w sytuacji.
Co prawda drogami mieliśmy do niej prawie 50 km, ale i tak było to najbliżej ze wszystkich potencjalnych ekip, no i sonda bardzo nietypowa, więc korciło.
Po uzgodnieniach z Krzysztofem szybkie zapakowanie zabawek i ruszyliśmy znów w rejony, gdzie dzień wcześniej odłowiliśmy naszą 105 i 106 sztukę.
Oczywiście uprzednio wyznaczyłem przewidywaną pozycję upadku sondy i najrozsądniejsze miejsce do urządzenia sobie parkingu:

Zaparkowaliśmy nawet trochę (ok. 200 m) bliżej sondy, ale i tak czekało nas dreptanie ponad kilometr, jednak tereny atrakcyjne turystycznie to nie narzekaliśmy:

Dotarliśmy do miejsca, które było wpisane w Garminie jako przypuszczalny punkt przyziemienia sondy - oczywiście nic tam nie było, ale na 434,100 MHz była nośna.
Co niewiele nam dało, ponieważ nasza antena kierunkowa nadal jest nie naprawiona i została w domu, ale liczyłem na ramkę APRS, a potem nawigowanie radiem.
Jednak to oprogramowanie wysyłkę ramek APRS traktuje wyraźnie po macoszemu i nic nie odebraliśmy - zresztą przez cały lot do sieci weszło zaledwie 6 ramek:

Sonda spadała dość wolno, więc liczyliśmy na dużą ilość balonu w rzucającym się w oczy czerwonym kolorze (bo o ewentualnym spadochronie nie mieliśmy informacji).
Znaleźliśmy różne rzeczy; z ciekawszych: żerowisko jakiegoś drapieżnika i ziemiankę służącą zapewne do destylacji specjału zwanego księżycówką lub krzakówką:

Z radia i tabletu zrobiłem coś podobnego do anteny kierunkowej (tablet jako reflektor) i zaczęliśmy poszukiwania posiłkując się takim mało precyzyjnym namierzaniem.
Wydawało się, że maksimum sygnału jest z lasu, więc zwiedziliśmy spory jego kawałek, ale bez efektu - żółta linia to mniej więcej odzwierciedlenie naszej trasy:

Mój prymitywny "radionamiernik" wyprowadził nas znów dosłownie w pole, sygnał był już bardzo silny, ale nie na tyle, aby odbierać go bez anteny ("koci ogonek").
Natomiast z lekko nakręconą anteną udało się ustalić 2 przeciwstawne kierunki - las z którego właśnie wyszliśmy i pola z drugiej strony; Helena poszła w tamtą stronę.
Po chwili widzę, że wyciąga z torby tablet i to był bardzo dobry znak, bo do zadań SQ5RZP podczas naszych akcji należy wysłanie ramki z miejsca znalezienia sondy.
Ruszyłem w tą stronę jednocześnie włączając aparat fotograficzny robiący również za kamerę; reszta będzie już na filmie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sonda na ostatnich metrach musiała spadać bardzo pionowo - ona sama, sznurek (ok. 4 m) oraz naprawdę symboliczne resztki balonu leżały w tym samym miejscu:

Dokładne współrzędne naszego znaleziska to 51.8984N / 21.7153E, a mniej precyzyjnie będzie to lokator KO02UV (ok. 1 km na południe od wsi Unin).
W komplecie była duża, zalaminowana kartka z informacją dla znalazcy - to pewnie ona udawała spadochron i stąd wzięła się niezbyt duża prędkość opadania:

W drodze powrotnej nie mogliśmy sobie odmówić przeparadowania "Aleją Zwycięskich Łowców Sond", bo takie skojarzenie nasunęło nam się jak ją zobaczyliśmy:

SP8XXT · Wysłany: Nie 7:49, 26 Mar 2017 Temat postu:

Świetnie Adam ,łup to rzeczywiście nie typowy i to jest rodzynek wśród sond.Gratuluję wam nietypowego znaleziska.

Usunięty_N · Wysłany: Nie 12:50, 26 Mar 2017 Temat postu:

Faktycznie, łatwo nie było. Tym bardziej gratulacje i dzięki za bogato ilustrowany opis. Ten czerwony balon to była tylko informacja pomocnicza, choć jak widać nie pomocna. Wink

Jeśli bardzo się do niej nie przywiążecie pewnie damy jej kiedyś kolejną szansę w locie. Smile

SP5MG · Wysłany: Nie 14:40, 26 Mar 2017 Temat postu:

Adaś super gratulacje , pozdrowienia dla Heleny

SQ2ODE Mariusz · Wysłany: Nie 15:53, 26 Mar 2017 Temat postu:

No brawo!!
Bogato ilustrowana opowieść z wyprawy
Różne krajobrazy spotkaliście po drodze.
Gratuluję znaleziska

SQ7ACP · Wysłany: Nie 16:03, 26 Mar 2017 Temat postu:

Bardzo fajna wyprawa Smile

Gratulacje.

SQ7KHZ · Wysłany: Nie 19:40, 26 Mar 2017 Temat postu:

Gratulacje dla RZP-TEAM!

SP8QEO · Wysłany: Czw 13:05, 30 Mar 2017 Temat postu:

Adam & Helena - Gratulacje . Super relacja.